Hakerzy aktywnie atakują instytucje opieki zdrowotnej wśród epidemii COVID-19

Czasami łatwo zapomnieć, że cyberataki są uruchamiane przez innych ludzi, a tym bardziej, gdy czytasz o przestępcach włamujących się do systemów informatycznych szpitali w czasie globalnej pandemii. Niestety, chociaż świat stoi w obliczu czegoś, co zostało określone jako bezprecedensowe zagrożenie dla zdrowia populacji, niektórzy cyberprzestępcy wydają się myśleć, że nie ma nic złego w zakłócaniu pracy ludzi dbających o fizyczne samopoczucie tysięcy.

Czeski szpital zostaje trafiony cyberatakiem

Brno jest drugim co do wielkości miastem w Czechach, a szpital uniwersytecki w Brnie jest największym szpitalem w tym mieście. W ubiegłym tygodniu Peter Gramantik, badacz bezpieczeństwa w Sucuri, przebywał w szpitalu, a później przekazał ZDNet relację z pierwszej ręki o tym, jak cyberatak zagroził chaosem całej instytucji opieki zdrowotnej.

We wczesnych godzinach ostatniego piątku rano publiczny system ogłoszeniowy szpitala nakazał personelowi natychmiastowe wyłączenie komputerów. Wiadomość powtarzano co trzydzieści minut, a kilka godzin później ten sam system publicznego powiadamiania poinformował wszystkich, że wszystkie operacje zostały anulowane. Media lokalne ujawniły później, że cyberprzestępcy włamali się do systemów informatycznych szpitala.

Dokładna natura ataku pozostaje na razie nieznana, chociaż publicznie dostępne dowody wydają się wskazywać na infekcję ransomware. Trzeba powiedzieć, że mogło być znacznie gorzej. Szpital uniwersytecki w Brnie został zmuszony do przekierowania kilku nagłych przypadków do innych ośrodków opieki zdrowotnej i opóźnił niektóre planowane zabiegi chirurgiczne. Mimo to w ciągu dnia przeprowadzono kilka operacji ratujących życie, a badania lekarskie nie zostały poważnie zakłócone.

Atak wpłynął na testy COVID-19

Zdrowie ludzi ma ogromne znaczenie w przypadku cyberataku na instytucję opieki zdrowotnej, aw tym konkretnym przypadku wydaje się, że nie był narażony na bezpośrednie zagrożenie. Niemniej jednak nie możemy ignorować faktu, że w wyniku tego ataku cyberprzestępcy uderzyli w ludzi, którzy pracują dzień i noc, aby przeprowadzić nas przez obecną pandemię koronawirusa.

Szpital uniwersytecki w Brnie jest jednym z największych w Czechach ośrodków testowych COVID-19 i znajduje się bardzo blisko centrum epidemii koronawirusa. Przetwarza dużą liczbę testów na nowego wirusa, a leczenie wielu osób zależy od pracy jego personelu i obsługiwanych systemów komputerowych. Dzięki działaniom cyberprzestępców praca ta została zakłócona i chociaż bezpośrednie konsekwencje nie były tak ogromne w tym konkretnym przypadku, incydent pokazuje, jak szkodliwe mogą być te ataki.

Jedną z rzeczy jest wykorzystanie paniki koronawirusa do rozprzestrzeniania fałszywych informacji lub złośliwego oprogramowania. Niektórzy mogą nawet argumentować, że jest to normalne. Jednak nawet cyberprzestępcy muszą gdzieś wytyczyć granicę i prawdopodobnie powinni dokładnie przemyśleć, gdzie powinna być, szczególnie teraz, gdy świat stoi przed tak ogromnym wyzwaniem.